Wolność wyboru

Sierpień

Jak się okazuje, mimo tego że w momencie dokonywania zmian, byłem w podróży do domu nie powoduje automatycznie oczyszczenia z zarzutów i wszczęcia ponownego śledztwa, w którym by wyjaśniono kto dokonał zmian i w jaki sposób wszedł w posiadanie mojego skomplikowanego hasła. Po wysłaniu odpowiedzi na nietrzymające się kupy zarzuty otrzymałem taką odpowiedź z tą różnicą, że tym razem zauważyłem, że są w niej dołączone związki zawodowe:

Dzień dobry, 

W odpowiedzi na poniższe pracodawca odstępuje od zarzutu udostępnienia loginu innemu konsultantowi ale podtrzymuje zarzuty dot. wprowadzania  nieuzasadnionych korekt. 

 

Po przeczytaniu tego zdania stwierdziłem, że pierdole i wysiadam. Nie wiem może napisałem niewyraźnie, czcionka się rozmazała, może ktoś tam kto to czyta ma za niski kontrast i niedowidzi mojej całej odpowiedzi, może pomyślałem o zdaniu ale nie dopisałem go ?

Wchodzę do wysłanych, i czytam swoją odpowiedź jeszcze raz, jednak jest wyraźnie napisane, że nie było mnie w tych godzinach już w pracy, no ale ok stwierdzam że może moje słowo pisane to za mało, wyciągnę raport logowania, i może jak zobaczą obrazek to połączą fakty.

Zrobiłbym to, ale pojawił się pierwszy problem, mianowicie akurat ten dzień w tym raporcie jest niedostępny, zniknął, nie można wygenerować raportu. Może błąd w zapytaniu przeciążony system ? Próbuje dzień wcześniej, i później, wychodzi ok, spróbuje ten dzień i inną osobę – jest ok, teraz znów próbuje właściwy dzień podaje swój login i co ? I nic błąd raport niedostępny 🙂

Myślę sobie ‘no jak chuj że spisek, jak jestem zwykłym pionkiem’, trudno spróbuje innej metody. Piszę do osoby od raportów prośbę o wygenerowanie, może coś z uprawnieniami, może ktoś przegląda i blokuje, nie wiem. Pierwsze koty za płoty, pewnie nie umiem tego zrobić, mam poczekać 5 min zaraz mi to zrobi ‘bo zajęty’. Po 5 min dostaje odpowiedź że jest ‘jakiś problem i akurat raport tego dnia się nie generuje czy może być inny ?’.Super jednak spisek, odpowiadam że musi to być konkretnie ten dzień, mój login i godzina logowania/wylogowania bo mega przypał, odpowiada że spróbuje ale nic nie obiecuje bo ‘coś tam nie działa i wątpi’, ekstra…W międzyczasie w oczekiwaniu na niezbity dowód, postanowiłem skontaktować się ze związkami, w końcu N żyje z nimi w takich dobrych stosunkach, jak im wszystko wyjaśnie, to z pewnością pomogą mi naprostować całą sytuację.

Dzwonię.

Po, jak zawsze uprzejmym przywitaniu, wyjaśniam z czym dzwonię, i pytam co mam teraz zrobić, na co dostaję odpowiedź ‘to co masz napisane w mailu’ trzask słuchawki. Myślę ‘Lol trzeba było się jednak z nich wypisać…’.

Jak się okazało później w rozmowie ze znajomym, źle się za to zabrałem, żeby uzyskać jakieś informacje, po pierwsze nie dzwonić z telefonu z biurka, po drugie dzwonić na komórkę nie na telefon z biurka, ot cała filozofia. I co ? Rzeczywiście działa ! Rozmowa przebiegała zupełnie inaczej objaśniłem całą sytuację, dowiedziałem się co i jak, odpowiedzieć, dołączyć wszystkie załączniki, poczekać na raport i dosłać z odpowiedzią do wszystkich, i że w zasadzie Związki są po mojej stronie, i będą rozmawiać z pracodawcą, chociaż tyle dobrego w tej sprawie.

Pod koniec dnia dostałem raport, okazało się że tamtego nie da się odzyskać (spisek !), ale jakimiś innymi zapytaniami wyciągnął mi to co potrzebowałem. Mega wdzięczny, z oczami jak pięć złotych, odpisałem ponownie, że nie przyłożyłem do tego ręki i na dowód załączam raport logowania/wylogowania na wszelki wypadek z dokładnym czerwonym zaznaczeniem mojej osoby oraz godziny – jakby ktoś jednak tam niedowidział albo miał głęboki astygmatyzm.

Wyślij.

Czekaj.



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *